Przychodzi baba do lekarza i wpada prosto lekarzowi pod biurko, lekarz po chwili wstaje i mówi. Pani długo nie pociagnie bo ja juz wychodzę. |
- Jakie są rodzaje kobiet?
1. Rusałki - ten mnie rusał, tamten rusał. |
- Jaka jest roznica pomiedzy akwizytorem a smiercia? - Smierc przychodzi tylko raz;-) |
Dwóch wieśniaków jedzie starym autem po jakiejś bocznej drodze.
Pierwszy mówi: - Zobacz, stary. Widzisz to drzewo w dolince? Pod nim po raz pierwszy uprawiałem seks. - Super - mówi drugi. - Jak było? - No, cóż. Pospacerowaliśmy trochę, potem padliśmy na trawę i kochaliśmy się przez kilka godzin. - No to super. - Gdzie tam super. Nagle podniosłem głowę i zobaczyłem, że patrzy na nas jej matka. - O, w mordę. I co powiedziała? - No co miała powiedzieć? "Meee!'' |
Na pustym jeszcze placu budowy brygadzista staje przed robotnikami
i mówi: - Panowie rozpoczynamy i pamiętajcie: budujemy solidnie, bez fuszerki, bez wynoszenia na lewo materiałów. Budujemy najlepiej jak umiemy, bo budujemy dla siebie. - A co to będzie? - pyta się jeden z robotników. - Izba wytrzeźwień...- |
"Odmowa w TEORII i PRAKTYCE -- czyli jak odmówić oraz jak nie dać się zbyć" -Najlepiej jak kobieta idąc do łóżka ze szczerym niewinnym uśmieszkiem
już od drzwi wzdycha jaka to jest wykończona, potem już kładąc się długo
i demonstracyjnie przeciąga się, bardzo głośno ziewa i zawija kołdrę pod
siebie, po czym znajdując jednak dość siły, bierze pilota i zmienia kanały.
około 60 kanałów, minuta na każdym kanale, taka godzinka prowadzi do trzech
rzeczy, albo ona zaśnie lub udaje, albo człowiek ma już dosyć i się odwraca,
albo po kilku takich "manewrach" średnio raz na tydzień puszczają nerwy
i pada jakąś kąśliwa uwaga, natychmiast podlapywana przez ONŻ i przerabiana
na piekielna i krotka awanturę po której już nic tylko można odwrócić się
do ściany i spać. Poza tym SA sytuacje kiedy wkraczanie rozciągliwym ziewaniem
nie wchodzi z rożnych względów w rachubę, wtedy jest albo za zimno, albo
za gorąco, albo trzeba zamknąć lub otworzyć balkon, po to tylko żeby go oczywiście
zaraz otwierać z powrotem lub zamykać, byle nie "zbudować nastroju". Dowcip
koleżanki z pracy tez skutecznie rozbraja atmosferę, nowy pomyśl szefowej,
pies który akurat przyszedł pomlaskac pod łóżkiem również tez bywa najwaznieszy
w końcu to pies i koniecznie trzeba go pogłaskać i wypieścić. Czasami jest
to uczciwa i szczera prośba "pozwól mi tylko chwilkę poleżeć". No i tu
EINSTEIN z teoria względności miął by pole do popisu. Jak myślicie ile
to jest "chwila"? Macie jedna szanse, a jak się pomylicie to będzie jak
wyżej, krotka awantura, ze trzy wypominani w stylu ze człowiek nawet na
chwilkę nie może się odprezec, zwrot do ściany i ulu. Mistrzowskie SA
jednak sceny kiedy już naprawdę niewiele można zrobić, jak to się mówi kobieta
zostaje przyparta do ściany (lub pościeli) i wtedy nagle "łaskoczesz mnie!"
albo "zadrapałeś mnie!" "albo ukłuło mnie cos!" (na marginesie do tej pory
nie wiem co i jak). No i po kilkuminutowym dochodzeniu lub odreagowywaniu
"łaskotania" można tylko siup na boczek, do ścianki i... ulu.- Najbardziej wyrafinowany jest jednak numer "chciałeś trzeba było
brać":- Wszystko co do tej pory napisałem to oczywiście tylko- "ZARYS WSTEPU DO PODSTAW TEORII ODMOWY W PRZEKROJU OGOLNYM"- Do tego należy dołożyć cala gamę całkiem wydawało by się normalnych
i standardowych zachowań typu, "kochanie, po prostu nie mam nastroju"
używanych sporadycznie . I te, powiem szczerze, respektuje bez zastrzeżeń.
Bo przecież w końcu każdy z nas MA PRAWO OD CZASU DO CZASU nie mieć ochoty.-
|
Zdesperowana dziewczyna stoi na nadbrzeżu i chce popełnić samobójstwo.
Widzi to młody marynarz, podchodzi do niej i mówi: - Nie rób tego! Zabiorę cię na pokład naszego statku, ukryje, przemycę do Ameryki i zaczniesz nowe życie. Przez cały rejs będę cię karmił, będę ci dawał radość, a ty będziesz mnie dawać radość. Jeszcze nie wszystko stracone... Dziewczyna, jeszcze pochlipującą z cicha, postanowiła dać sobie jeszcze jedna szanse i poszła z nim na statek. Jak obiecywał tak zrobił - ukrył ja pod pokładem, raz na jakiś czas podrzucał jej kanapkę, jakiś owoc lub cos do picia, a cale noce spędzali na miłosnych igraszkach. Sielankę przerwał kapitan, który pewnego dnia odkrył kryjówkę dziewczyny. - Co tu robisz? - zapytał surowo. - Mam układ z jednym z marynarzy. Zabrał mnie do Ameryki, karmi mnie, a ja mu pozwalam robić ze mną, co chce. Mam nadzieje, ze kapitan go nie ukarze? - Nie - odpowiedział kapitan. - Chciałbym jednak, żebyś wiedziała, ze jesteś na pokładzie promu Wolin -źwinoujście - Wolin |
Tata z 6-letnim synkiem robi zakupy w supermarkecie. Kiedy przechodzą obok półki z prezerwatywami, synek pyta: - Tato, a co to jest? - To są prezerwatywy, synu -odrzekł ojciec. - A po co one są? - kontynuuje malec. - Prezerwatywy są po to, żeby mężczyzna miał bezpieczny seks z kobietą - odpowiada ojciec. - Tato, tato, a dlaczego w tym opakowaniu są 3 sztuki? - nie daje za wygraną chłopczyk. - Widzisz synu, bo to jest zestaw dla młodzieży uczącej się: raz w piątek, raz w sobotę, raz w niedzielę. - Tato, tato, a dlaczego w tym opakowaniu jest 6? - pyta synek - Widzisz synu, to jest zestaw dla studentów: dwa razy w piątek, dwa razy w sobotę, dwa razy w niedzielę - odpowiedział ojciec. - Tata, tato, a dlaczego w tym opakowaniu jest 12? - kontynuuje malec. - Hmmm... widzisz synu, bo to jest zestaw dla dojrzałych, żonatych mężczyzn. Raz w... styczniu, raz w lutym, raz w marcu..... |
Kowalski wpada do szpitala, bo jego żona rodzi. Widzi położną
i pyta: - No i jak? - Ma pan trojaczki. - Kowalski strasznie dumny: - Ma się rurę, co!? - Może i ma, ale trzeba by ją przeczyścić, bo wszystkie czarne...... |
Idzie Jasio z ojcem na spacer. Nagle ojciec potyka się i mówi
pod nosem:"dupa". "Co powiedziałeś tatusiu?"pyta Jasio. "Aaaa... powiedziałem.... duduś" odpowiada ojciec. "tatusiu, a co to jest duduś" pyta ciekawski bachor. "Aaa, wiesz synku duduś to takie zwierzątko"- "Tato, a jak on wygląda?" "A, ma takie rączki i nóżki...." "Tatusiu, a cojedzą dudusie?" "Mmm. Jedzą warzywa owoce...." "A tato, a czy dudusie mają dzieci?" "Noo, tak" "To znaczy, że dudusie się rozmnażają?" "Tak" "A jak się nazywają dzieci dudusia?" "Eee...dudusiątka." "A jak wyglądają dudusiątka?" "Też mają rączki i nóżki.... tak samo jak dorosłe" "A co jedzą dudusiątka?" "Eeee..... mleczko piją..." "Tato, a gdzie mieszkają dudusie?" "DUPA!!!! POWIEDZIAÓEM DUPA!!!!!!!! |
Kiedyś Czerwony Kapturek- Niósł pół litra i ogórek- Dla swej babci, co w dziewiczym- Lesie, żyła z Nadleśniczym,- Ale go już razy kilka- Zdradziła, w ramionach Wilka. Teraz też, Kapturek bieży- A ta prukwa z Wilkiem leży,- Ciągnie Ulung na prykusku- I kocha się po francusku,- Bo taki Wilk, to wygrzmoci- Nawet i Giełdę Staroci! Gdy zobaczyła dziewczynka- Że z jej Babci taka świnka,- Dała cynk Nadleśniczemu,- Żeby też się przyjrzał temu,- A on, wyjąwszy kopyto,- Postrzelał Babcię jak sito,- Poczem z krzykiem: - Aż ty zdrajco! Trafił Wilka w lewe ucho. Pochował ich pod pagórkiem- I ożenił się z Kapturkiem. - Wniosek: Kto w porę kabluje- Nigdy biedy nie odczuje. - |
Kontroler: - Poproszę bilet. - Ależ proszę bardzo - odpowiada kontrolowany i podaje nieskasowany bilet. - Nie, nie. Bilet musi być skasowany. - Aaaaaa... to nie mam. - No, to będzie trzeba zapłacić karę... Dowodzik proszę. - Niestety... Nie mam przy sobie. - Hmmmm... A może ma pan coś ze zdjęciem? - Tak, mam bilet miesięczny. |
Na lekcji geografi nauczycielka pyta Jasia: Gdzie leży Kuba? Kuba leży w domu na grypę! |
Dwie blondynki siedza na falochronie. Jedna wkłada palec do morza a następnie do ust i mówi do drugiej "słona. Za chwilę wyjmóje z torebki kostkę cukru wrzuca ją do morza i znowu smakuje wodę. Zdziwiona mówi - dalej słona?!. Na todruga blondynka: - A zamieszałaś? |
W kinie facet położył rękę na kolanie swojej sąsiadki. -Pan się chyaba pomylił? protestuje kobieta. A więc to nie jest pani kolano? |
Przychodzi krowa do lekarza, lekarz pyta: Czemu sie tak głupio uśmiehasz? A krowa na to: To chyba po tej trawie! |
Blondynka do drugiej: Wiesz w tym trzęsieniu ziemi zginęło sto osób, sto osób:.. Druga: To straszne na stare to będzie milion!!! |
Do celi wchodzi młody więzień. Recydywista podchodzi do niego: Grypsujesz?! Proszę Pana ja w życiu żadnej gry nie popsułem!!! |
Psychiatra do kryminalisty: Ja opowiem panu bajkę, a pan ją dokończy. Dziadek i babka posadzili rzepkę..... Kryminalista kończy: A Rzepka odsiedział swoje i załatwił i dziada i babę. |
Blondynka kupiła sobie nowy samochód. Wsiada i mówi: Chyba są źle ustawione lusterka, bo nie widzę siebie tylko jakieś samochody. |
Rozmawia dwóch kolegów: Moja żona strasznie lubi gotować. Na to drugi: Moja za to lubi gotować strasznie. |
Jasiu czy twój barciszek umie już chodzić? Jeszcze nie, ale już ma nóżki.- |
Idzie Czerwony Kapturek, z krzaków wystaje łeb Wilka. Czemu masz takie wielkie oczy? Kurde, nawet spokojnie kupy nie można zrobić. |
Blondynka zamówiła pizzę. Sprzedawca pyta się czy pokroić na 6 czy na12 kawałków. Sześć, bo dwunastu to ja nie zjem. |
Dlaczego lepiej mieć psa niż żonę: 1. Pies pierwszy Cię powita w drzwiach, jednakowo szczerze i entuzjastycznie za każdym razem, gdy wrócisz do domu. 2. Nigdy Cię nie zdradzi i będzie Cię kochał do swych ostatnich chwil życia. 3. Wysłucha Cię cierpliwie, nie obmówi oraz nie rozpuści plotek. 4. Pozwoli Ci na pieszczoty albo sam Ci o nich przypomni. 5. Zadba o Twoje zdrowie i przypomni o spacerze, na który z radością Cię wyprowadzi. 6. Zniesie każdy film i serial oraz mecz, za cenę bycia przy Tobie. 7. Nie wyda ostatnich pieniędzy na swoje przyjemności i zadowoli się tym, co mu dasz. 8. Nie będzie wyglądał od Ciebie nagrody za swoją wierność i miłość. 9. W ciężkich chwilach przyjdzie i pocieszy Cię oraz podzieli Twoje niedole do końca. 10. Zje, co mu podasz i wyliże miskę do czysta. 11. Ostrzeże Cię i obroni przed złymi ludźmi. 12. Pozwoli Ci spać obok siebie. |
Nigdy nie rozumialem, dlaczego potrzeby seksualne mezczyzn tak
bardzo odbiegaja od potrzeb seksualnych kobiet. Wszystkie te gadki o Marsie
i Wenus... Nigdy rowniez nie rozumialem, dlaczego tylko mezczyzni sa w stanie
myslec racjonalnie... W zeszlym tygodniu poszedlem z moja zona do lozka. Zaczelismy sie pod koldra glaskac i dotykac. Bylem juz goracy jak cholera i myslalem, ze ona rowniez poniewaz to, co robilismy mialo jednoznacznie podloze seksualne. Lecz wlasnie w tym momencie rzekla do mnie: - Posluchaj, nie mam teraz ochoty sie kochac, chce tylko, zebys wzial mnie w ramiona, dobrze? Odpowiedzialem: - Coooooooooo????????? W odpowiedzi uslyszalem, no jak sadzicie, co? To przeciez jasne: - Ty po prostu nie zdajesz sobie sprawy z emocjonalnych potrzeb kobiet! W koncu zrezygnowalem i skapitulowalem. Nie mialem tej nocy seksu i tak zasnalem... Nastepnego dnia poszedlem z zona do Centrum Handlowego na zakupy. Patrzylem na Nia, gdy przymierzala 3 piekne, ale bardzo drogie sukienki. Poniewaz nie mogla sie zdecydowac, powiedzialem Jej, zeby wziela wszystkie trzy. Nie wierzyla wlasnym uszom i zmotywowana przez moje pelne wyrozumialosci slowa, stwierdzila, ze do nowych sukienek potrzebuje przeciez nowe buty, zreszta te, ktore na wystawie oznaczone byly cena 600 zl. Na to rzeklem, ze, oczywiscie, ma racje. Nastepnie przechodzilismy obok stoiska z bizuteria. Zona podeszla do wystawy i wrocila z diamentowa kolia. Gdybyscie mogli Ja widziec!!! Byla wniebowzieta! Prawdopodobnie myslala, ze nagle zwariowalem, ale to bylo Jej w gruncie rzeczy obojetne. Sadze, ze zniszczylem wszelkie schematy myslenia filozoficznego na ktorych sie do tej pory opierala, gdy po raz kolejny powiedzialem "tak" i dodalem "piekna kolia"... Teraz byla wrecz seksualnie podniecona. Ludzie!!! Jej twarz wyrazala tyle uczuc, musielibyscie to widziec! W tym -momencie powiedziala ze swoim najpiekniejszym usmiechem: - Chodz, pojdziemy do kasy zaplacic. Trudno mi bylo nie wybuchnac smiechem, gdy Jej odpowiedzialem: - Nie, kochanie, nie mam teraz ochoty tego wszystkiego kupowac... Jej twarz zbladla jak sciana, a jeszcze bardziej, gdy dodalem: - Mam tylko ochote na to, zebys mnie wziela w ramiona. Gdy z wscieklosci i nienawisci juz prawie pekala, wbilem ostatni gwozdz: -Ty po prostu nie zdajesz sobie sprawy z finansowych mozliwosci mezczyzn. Sadze, ze nie bede mial seksu do roku 2013... |
Mąż: Chciałbym w te wakacje spędzić tam, gdzie jeszcze nigdy
nie byłem.... Żona: źwietnie...Co powiesz na kuchnie? - Właśnie rozwiodłam się z mężem. - Czemu? - Mieliśmy nieporozumienia na tle religijnym. Uważał, że jest Bogiem. Dlaczego mężczyzna jest jak dyplom magisterski? Tracisz mnóstwo czasu żeby go zdobyć, a potem okazuje się, że do niczego nie jest ci potrzebny. Co Bóg powiedział po stworzeniu mężczyzny? Pierwsze śliwki robaczywki. Co Bóg powiedział po stworzeniu kobiety? Practice makes perfect. |
Pewien facet przeczytał książkę o asertywności i postanowił
ją wypróbować na żonie. Nie wrócił jak zazwyczaj zaraz po pracy do domu, tylko poszedł z kumplami na piwo. Ok. 19.00 puka do drzwi, żona mu otwiera a on: - Słuchaj, skończyło się babci sranie! JA jestem w tym domu panem! JA mówię, a ty słuchasz, jasne? Zaraz biegusiem podasz mi kapciuszki, obiadek, potem zimne schłodzone piwko, i nie obchodzi mnie skąd je weźmiesz, potem się zdrzemnę a wieczorem napuścisz mi wody do wanny. No, i nie muszę chyba mówić, kto mnie po kąpieli ubierze i uczesze? No???!!! Kto? - Zakład pogrzebowy, gnoju......!!! |
-Na wypasażeniu Wojska Palskiego znachodzi się dwa radzaji człowieka
- człowiek wzór czterdziści siedem i człowiek wzór czterdzieści osiem.
W ogólności człowiek składa się z części zasadniczych i pamacniczych. Do części zasadniczych zaliczamy gławicę, niesłusznie w cywilu nazywana głowom, tuleje łonczoncom zwanom szyjom, korpus ze śledzionom i wantrobój, kańczyny górne tudzież dolne. W górnej, przedniej czenści gławicy znachodzom się dwa oka, oko liewe i assymetrycznie prawe. Oko liewe służy do wykrywania przełożonych w celu addania regulaminawego hanoru wojskowego, asymetrycznie oko prawe służy do wykrywania czwartej piersi na komendę: "Równaj w prawą!" Paniżej znachodzi się wystemp przedni zaopatrzony dwiema dziurkami. Dziurka liewa służy do wykrywania zapachu strawy agólnowajskowej, assymetrycznie dziurka prawa służy da wykrywania zapachów zwanych kaszarawymi. Paniżej znachodzi się otwór gembny zaopatrzony w jenzyk i zemby. Zemby służom do przeżuwania strawy agólnowajskowej natomiast o jenzykach w wojskowości możemy powiedzieć, że wyrożniamy jenzyki nastempujonce: wyżej wzmiankawany, dwa jenzyki w kaloszach agólnowajskowych, i bardzo rzadko jeden obcy. W ogólnosci otwór gembny służy do załadawania i zaryglawania strawy agólnowojskowej. Pa obu stronach gławicy znachodzom się dwa wystempy płaskie zwane uchami służonce do padtrzymywania hełmu bojowego. W ogólnosci o gławicy można powiedzieć tyle, że od kaprala wzwyż wienkszego zastosowania nie pasiada. Cała gławica osadzona jest na tuleji łonczoncej służoncej do nadawania jej obrotów w prawą tudzież w liewo oraz do zawieszania pasa wojskowego kiedy żołnierz znachodzi się w latrynie. W przedniej czenści karpusa znachodzom się dwie piersi. Pierś liewa służy do zawieszania adznaczeń krajowych i zagranicznych, assymetrycznie pierś prawa służy do przyjmawania kul ze strony enpla. Paniżej znachodzi się brzuch, który pawinien być zawsze wciongnienty a po przeciwległej stronie znachodzom się pliecy. Pliecy w wojskowości majom: artyści, spartowcy i dowódcy wszelakiego stopnia. Paniżej plieców znajdujom się dwa zgrubienia tylne służonce do kształtowania świadomej dyscypliny agólnowojskowej. Po przeciwliegłej stronie znajduje się wystemp przedni, który w wojskowości winkszego zastosowania nie posiada poza przepustkom. Paniżej znachodzom się dwie kańczyny dolne, które pomagajom w podnoszeniu dyscypliny, i które zaopatrzone som w dwa kalosze agólnowojskowe, przy czym ich właściwości som takie, że kalosz liewy pasuje na nogę prawom i assymetrycznie. W cały korpus wmontowany jest przewód pokarmowy od wlotu do wylotu. Przewód pokarmowy służy do załadowania, zaryglowania i odpalenia strawy wajskowej. O czenściach paminientych w niniejszym wykładzie i o uzbrajenie powiemy w wykładzie nastempnym. Kniec wykłada. |
Angielski PROMOCYJNA lekcja języka angielskiego dla wyjeżdżających do Bronxu. Jak się chce zamówić coca-colę trzeba powiedzieć GIMI E KUK Jak się chce zamówić kawę i ciastko to się mówi KOFI EN DUNAT Jak się przytrzaśnie palec w drzwiach należy powiedzieć FOK Jak się w sklepie zobaczy coś bardzo drogiego należy powiedzieć FOK Jak się jest ofiarą napadu w Bronxie (albo i gdzie indziej) należy powiedzieć FOK Jak się mija wspaniałą dziewczynę na ulicy, to się mówi UATA FOK Jak się chce z nią przespać, należy jej powiedzieć AJ UANA FOK UIZ JU albo HAJ KEN AJ FOKJU Jeśli ktoś na ciebie krzyczy używając słowa FOK należy odpowiedzieć FOKJU TU Jak się zgubi portfel z dokumentami, należy powiedzieć policjantowi AJ LOST MAJ FOKIN PEJPERS Jak się szuka taksówki należy zapytać HAU TU GET A FOKIN KAB Jak coś nie działa, należy powiedzieć FOK ZAT SZIT Jak ktoś cię denerwuje należy zapytać ARJU FOKIN MI? A jak to nie działa to UAT DA FOK JU UONT? Kiedy staruszka prosi nas o przeprowadzenie na drugą stronę jezdni odpowiadamy jej tak: (w nawiasach tlumaczenie na polski) AR JU FOKIN STJUPI BICZ? [ależ oczywiście] GIMI E KILO FOKIN EJPLS ,MOTOFOKO [poproszę kilogram tych pięknych jabłek, panie sprzedawco] Gdy kierowca autobusu chce od nas bilet AR JU FOKIN KREJZI ESHOL? [tak, zaraz go pokażę] Gdy stoimy w korku i inni kierowcy na nas trąbią: UAN MOR UORD END IJL GET JOR FOKIN ES AUT FROM DA KA END FOK UP HIR JU NESTI MOTOFOKIN BICZ [niech pani się nie denerwuje bo to i tak niczego nie przyspieszy] W sklepie, gdy reklamuję wadliwy towar: SZIT MEN , JU EW SOLD MI A SOME FOKIN SZIT, JU DEMBES FOKIN MOTOFOKO SZITTY DIK. [sprzedał mi pan przeterminowane konserwy] Gdy skaleczymy się w palec, np nożem OULI SZIT, FOK FOK FOK FOK! FOOOK! [a niech to! do licha!] Gdy bezdomny czarnoskóry żebrak prosi nas o pieniądze: GET DA FOK AUT OF HIR BIFOR ILJ KICK JO MOTOFOKIN SZIT ES JU FOKIN NIGER [pozwól, że spojrzę czy mam jakieś drobniaki w kieszeni] |
Dlaczego lepiej mieć psa niż żonę: 1. Pies pierwszy Cię powita w drzwiach, jednakowo szczerze i entuzjastycznie za każdym razem, gdy wrócisz do domu. 2. Nigdy Cię nie zdradzi i będzie Cię kochał do swych ostatnich chwil życia. 3. Wysłucha Cię cierpliwie, nie obmówi oraz nie rozpuści plotek. 4. Pozwoli Ci na pieszczoty albo sam Ci o nich przypomni. 5. Zadba o Twoje zdrowie i przypomni o spacerze, na który z radością Cię wyprowadzi. 6. Zniesie każdy film i serial oraz mecz, za cenę bycia przy Tobie. 7. Nie wyda ostatnich pieniędzy na swoje przyjemności i zadowoli się tym, co mu dasz. 8. Nie będzie wyglądał od Ciebie nagrody za swoją wierność i miłość. 9. W ciężkich chwilach przyjdzie i pocieszy Cię oraz podzieli Twoje niedole do końca. 10. Zje, co mu podasz i wyliże miskę do czysta. 11. Ostrzeże Cię i obroni przed złymi ludźmi. 12. Pozwoli Ci spać obok siebie. |
Nigdy nie rozumialem, dlaczego potrzeby seksualne mezczyzn tak
bardzo odbiegaja od potrzeb seksualnych kobiet. Wszystkie te gadki o Marsie
i Wenus... Nigdy rowniez nie rozumialem, dlaczego tylko mezczyzni sa w stanie
myslec racjonalnie... W zeszlym tygodniu poszedlem z moja zona do lozka. Zaczelismy sie pod koldra glaskac i dotykac. Bylem juz goracy jak cholera i myslalem, ze ona rowniez poniewaz to, co robilismy mialo jednoznacznie podloze seksualne. Lecz wlasnie w tym momencie rzekla do mnie: - Posluchaj, nie mam teraz ochoty sie kochac, chce tylko, zebys wzial mnie w ramiona, dobrze? Odpowiedzialem: - Coooooooooo????????? W odpowiedzi uslyszalem, no jak sadzicie, co? To przeciez jasne: - Ty po prostu nie zdajesz sobie sprawy z emocjonalnych potrzeb kobiet! W koncu zrezygnowalem i skapitulowalem. Nie mialem tej nocy seksu i tak zasnalem... Nastepnego dnia poszedlem z zona do Centrum Handlowego na zakupy. Patrzylem na Nia, gdy przymierzala 3 piekne, ale bardzo drogie sukienki. Poniewaz nie mogla sie zdecydowac, powiedzialem Jej, zeby wziela wszystkie trzy. Nie wierzyla wlasnym uszom i zmotywowana przez moje pelne wyrozumialosci slowa, stwierdzila, ze do nowych sukienek potrzebuje przeciez nowe buty, zreszta te, ktore na wystawie oznaczone byly cena 600 zl. Na to rzeklem, ze, oczywiscie, ma racje. Nastepnie przechodzilismy obok stoiska z bizuteria. Zona podeszla do wystawy i wrocila z diamentowa kolia. Gdybyscie mogli Ja widziec!!! Byla wniebowzieta! Prawdopodobnie myslala, ze nagle zwariowalem, ale to bylo Jej w gruncie rzeczy obojetne. Sadze, ze zniszczylem wszelkie schematy myslenia filozoficznego na ktorych sie do tej pory opierala, gdy po raz kolejny powiedzialem "tak" i dodalem "piekna kolia"... Teraz byla wrecz seksualnie podniecona. Ludzie!!! Jej twarz wyrazala tyle uczuc, musielibyscie to widziec! W tym -momencie powiedziala ze swoim najpiekniejszym usmiechem: - Chodz, pojdziemy do kasy zaplacic. Trudno mi bylo nie wybuchnac smiechem, gdy Jej odpowiedzialem: - Nie, kochanie, nie mam teraz ochoty tego wszystkiego kupowac... Jej twarz zbladla jak sciana, a jeszcze bardziej, gdy dodalem: - Mam tylko ochote na to, zebys mnie wziela w ramiona. Gdy z wscieklosci i nienawisci juz prawie pekala, wbilem ostatni gwozdz: -Ty po prostu nie zdajesz sobie sprawy z finansowych mozliwosci mezczyzn. Sadze, ze nie bede mial seksu do roku 2013... |
Mąż: Chciałbym w te wakacje spędzić tam, gdzie jeszcze nigdy
nie byłem.... Żona: źwietnie...Co powiesz na kuchnie? - Właśnie rozwiodłam się z mężem. - Czemu? - Mieliśmy nieporozumienia na tle religijnym. Uważał, że jest Bogiem. Dlaczego mężczyzna jest jak dyplom magisterski? Tracisz mnóstwo czasu żeby go zdobyć, a potem okazuje się, że do niczego nie jest ci potrzebny. Co Bóg powiedział po stworzeniu mężczyzny? Pierwsze śliwki robaczywki. Co Bóg powiedział po stworzeniu kobiety? Practice makes perfect. |
Skarga z 1983 roku: Kolejka zaczyna się już przed sklepem, a
obsługa odmawia uruchomienia drugiego stanowiska kasowego, mimo, że w sklepie są cztery pracownice. Dwie siedzą sobie na zapleczu i piją herbatę. Ponadto kierowniczka ubliżała mi przy wpis... (tu książka skarg jest nieco pomięta i naddarta, jakby ktoś ją klientowi z całej siły wyrwał - przyp. red.) Wpis kierowniczki: NIEPRAWDA!!! KÓAMSTWO!!! Jako kierowniczka oświadczam, że w sklepie była duża kolejka spowodowana swieżą dostawą tak atrakcyjnych towarów jak olej, margaryna, cukier. Ekspedientki nie nadążały z noszeniem towaru. Ponadto klient ten jest wyjątkowo konfliktowym klientem, który to wiecznie ma dużo nieuzasadnionych pretensji i sam ubliża !!! * * * Skarga z 1979 roku: Złe zachowanie kasierki. Kasierka robiła se manikure w sklepie żywności. Kiedy prosiłam o mleko nic nie odpowiedziała, manikura trwała. Drugi raz prosiłam. Sugerowałam, że to nie miejsce do manikury. Odpowiedziała niegrzecznie i znowu zaczęła z manikurą. Czekam na tłumaczenie z Urzędu Dzielnicowego. Przepraszam, że niedokładnie piszę po polsku - Kay Withers. * * * Pochwała z 1988 roku: Pragnę złożyć dyrekcji podziękowanie za zmianę dawnego personelu z kierownictwem na czele w naszym sklepie. Personel obecny jest fachowy i miły. Odnoszę wrażenie, jakbym był obsługiwany przed wojną - inż. Stanisław Wiśniewski, kombatant. * * * Pochwała z 1988 roku: Dziękuję za rodzynki, które kupiłam w tym sklepie, a nie mogłam dostać od 2 lat w całym śródmieściu. Szczególnie dziękuję pani sprzedawczyni, która z uśmiechem odważyła mi żądaną ilość - Dominika Pytkowska. * * * Skarga z 1989 roku: W dniu dzisiejszym w sklepie pusto i brudno. Obsługa skandaliczna. Nie pozwolono nam kupić oleju, wykazując się skrajną arogancją - Henryk Jodko, Alicja Moczulska. Dopisek innej osoby: Obywatele ci żądali, aby olej sprzedawać bez ograniczeń - na co kolejka, w której i ja stałem, prosiła aby dawać po 1 litrze, bo nie starczy. Wybuchła awantura, bo obywatele ci stwierdzili, że skoro jest urynkowienie i demokracja, to oni wezmą, ile chcą, a inni ich nic nie obchodzą, po czym złośliwie wpisali się do książki - Krzysztof Jakubowski. * * * Skarga z 1978 roku: Zamiast kawy podano mi w waszym barze cienką lurę - K. Wojdak. - Dopisek inspektora nadzoru: Proponuję organizowanie comiesięcznych narad z bufetowymi, które legitymują się negatywnymi wynikami naparów kawowych. * * * Skarga z 1988 roku: Weszłam do sklepu i co widzę... Na stoisku mięsnym nie ma żadnej wędliny. Uważam, że przed świętem 22 lipca powinno być lepsze zaopatrzenie. Co mają jeść ludzie pracy? - Alicja Kozakowska. * * * Skarga z 1988 roku: My, niżej podpisani klienci ze zwykłej kolejki, składamy skargę na kierowniczkę, która odmowiła naszej prośbie o zmianę zasad obsługi kolejki uprzywilejowanej. Nie wyraziła zgody, by na pięć osób ze zwykłej kolejki obsługiwać jedną z uprzywilejowanej. Obsługiwała jeden na jeden. Towaru dla nas nie starczyło (tu następuje dziesięć podpisów). Dopisek pod skargą: My, ludzie z kolejki uprzywilejowanej, wyjaśniamy, że jesteśmy inwalidami wojennymi, starymi bojownikami o Polskę i prosimy o nieuwzględnianie ww. PASZKWILU - Jerzy Hys. * * * Skarga z 1984 roku: Pani ekspedientka nie obsługuje w kolejności klienta, gdyż twierdzi, że klient powinien najpierw się wyszumieć - Ewa Rakowska. * * * Pochwała z 1979 roku: Zostałem nadzwyczaj grzecznie obsłużony przez panią ekspedientkę Marię, za co pragnę wyrazić wyrazy uznania dla całego personelu na czele z p. Kierowniczką - Tadeusz Grajek, Ursus. * * * Skarga z 1983 roku: Zamiast 3 kg cukru ekspedientka sprzedała mi 3kg mrówek faraona (podpis nieczytelny). Dopisek kierowniczki: Klient był w stanie nietrzeźwym. * * * Skarga z 1983 roku: Nie chciano mi sprzedać szampana, choć pijanemu jegomościowi sprzedano w tym czasie wino. Dlaczego ? - Bożna Życholak. Wyjaśnienie kierowniczki: Zacznę od początku. O godz. 14 przywieziono do naszego sklepu cukier, który miał być sprzedawany bez kartek. Wieść szybko rozeszła się po mieście i spowodowała szturm. Do godz. 18 sprzedaliśmy 4 tony. Na moich oczach rozgrywała się prawdziwa bitwa. Jednocześnie musiałam policzyć utarg. W tym kotle wywiesiłam więc na dziale z alkoholem kartkę jakąkolwiek, nie patrząc nawet, co tam napisane, że przerwa albo remanent, i uciekłam na tyły na zaplecze. Była godz. 18.50, kiedy do mojego pokoju wszedł pijany olbrzym. Domagał się wina. Nie targowałam się, bo na biurku miałam rozłożone 13 milionów. Podałam mu butelkę. Zobaczyła to klientka, której już obsłużyć nie mogłam i się wpisała. * * * Skarga ze stycznia 1983 roku: Biały ser kładzie się na wagę, trzymając w dwóch palcach, którymi to palcami liczone są potem pieniądze. Proszę to zmienić - Janik. Dopisek ekspedientki: Osobiście uważam, że nie ma innej możliwości jak podanie sera palcem. * * * Skarga z 1983 roku: Na wystawie są wystawione różne sery żółte, ale w sklepie nie ma ich w sprzedaży. Co to za zwyczaj reklamowania towaru, którego nie ma w sklepie? Proszę o wyjaśnienie - Tadeusz Kędzielski. Wyjaśnienie kierownika: Sklep bierze udział w konkursie. Zrobiono więc wystawy konkursowe, na których umieszczono atrapy towarów. Samych towarów od dłuższego czasu niestety brak w sprzedaży. |
Pani pyta w szkole dzieci, gdzie pracują ich ojcowie. Marek
o opowiada, ze tata jest lekarzem. Tata Henia jest strażakiem, a Mariusza
kolejarzem. Dzieci wyrywają się do odpowiedzi, tylko Jasio milczy. Pani
nalega: - Jasiu, powiedz gdzie pracuje tata! Nie ma się czego wstydzić. Jaś w końcu, czerwony na twarzy, mówi : - Mój tata pesz pani tańczy nago przy rurze w klubie dla pedałów. Pani jest oczywiście w szoku, ale chwali Jasia za szczerość i odwagę i pozwala wrócić do ławki. Jaś siada i mówi do kolegi: - No i co miałem kurwa zrobić? Przyznać się ze jest posłem Samoobrony? |
Siedzi sobie babka z dziadkiem, oglądają telewizje. Nagle babka
mówi: - Te stary, a może byśmy się koniaku napili? - E, babka, przecież już cały wypiliśmy! Nie ma ani kropli. - Idź stary do piwniczki, może cos się jeszcze uchowało. Cóż było robić, poszedł dzidek do piwniczki, graty przesuwa, skrzynki przestawia. Nie ma. Przenosi worki z ziemniakami... i nagle Butelka! Podnosi cala zakurzona, przeciera trochę rękawem, czyta: ^KOŃJAK^. Uradowany leci do babki. Usiedli nalali, wypili, znowu nalali, znowu wypili i tak cala buteleczka pękła. I ni stąd ni zowąd nagle wzięła ochota na dziki seks. Dziadek brał babkę to z tej to z tamtej strony, ona była raz na górze raz na dole, raz aktywnie raz pasywnie, robili to po francusku, hiszpańsku włosku, jak tylko umieli. Gdy nad ranem zmęczeni leżeli ciężko dysząc, ale szczęśliwi, babka mówi: ^ - Dziadek, to chyba nas tak po koniaku tym wzięło. Zobacz, co to za marka^. Dziadek wziął pusta butelkę do ręki, przetarł dokładne cały kurz i czyta: - ^Koń jak nie może, dwie krople na wiadro wody^. |
Dyrektor oprowadza po szpialu komisję nadzorczą. Przechodząc
obok jednego z oddziałów, szef komisji zauważył grupę onanizujących się pacjentów. - Dlaczego ci ludzie się onanizują? - W ten sposób leczymy prostatę. Idą dalej. W kolejnej sali grupa pacjentów uprawia seks z pięknymi pielęgniarkami. - A tu co leczycie? - Tu też leczymy prostatę. Koniec obchodu. Szef komisji pyta: - Dlaczego jedno schorzenie leczycie dwoma różnymi metodami? - Cóż, jedni są z Kasy Chorych, a drudzy leczą się prywatnie. |
Rozmowa dwóch Rosjan: - Wiesz stary, jakie w Polsce to mają
życie.... Rano wstajesz, śniadanie - seks, później kąpiel, drugie śniadanie
- znowu numer, do obiadu jeszcze parę razy, po obiedzie znowu seks i tak
już do samej nocy.... - A skąd ty to wiesz? Byłeś kiedyś w Polsce? - Ja
nie, ale moja siostra była. |
W autobusie na jednym z krzesel siedzi dziewczyna a obok stoi
starsza pani z dzieckiem. Babcia swidruje dziewczyne wzrokiem, w koncu nie
wytrzymuje i mowi: - Moze by tak pani ustapila miejsca? - Nie moge - dziewczyna na to . - A dlaczego? - Jestem w ciazy! - Hmm, w ciazy, akurat. I taki plaski brzuch? A dlugo jest pani w ciazy? - Pol godziny. Jeszcze mi sie nogi trzęsą . |
W autobusie na jednym z krzeseł siedzi dziewczyna a obok stoi
starsza pani z dzieckiem. Babcia świdruje dziewczynę wzrokiem, w końcu nie
wytrzymuje i mówi: - Może by tak pani ustąpiła miejsca? - Nie mogę - dziewczyna na to. - A dlaczego? - Jestem w ciąży? - Hmm, w ciąży, akurat. I taki plaski brzuch? A długo jest pani w ciąży? - Pól godziny. Jeszcze mi się nogi trzęsą. |
W biurze FBI dzwoni telefon. - Dzień dobry, nazywam się Joe Monster. Chciałbym złożyć donos na mojego s±siada, Toma Tomkowsky. Z dobrych Żródeł wiem, że w drewnie, które leży obok jego kominka, ukryte s± narkotyki. Na drugi dzień agenci FBI odwiedzaj± Toma z nakazem rewizji. Przeszukali skrupulatnie całe mieszkanie, rozcięli każde polano, ale nie znaleŻli ani ladu narkotyków. Wieczorem do Toma dzwoni Joe. - Czeć, było u ciebie FBI? - Było. - Por±bali ci drewno na opał? |
Synek podchodzi do taty i pyta: - Tato, a co to znaczy HDD Format complete ? - To znaczy, ze juz nie zyjesz. |
....intymnych porad w kolorowych pismach dla kobiet udzielał
mężczyzna? Oto kilka przykładów: Droga Kasiu: Pytanie: Mój m±ż chce spróbować w łóżku trójk±ta z moj± najlepsz± przyjaciółk± i mn±. Co robić? OdpowiedŻ: Jest dla mnie oczywiste, że Twój m±ż nigdy nie ma Cię doć! Wiedz±c, że jeste tylko jedna, sięga po Twoj± najlepsz± przyjaciółkę, która jest do Ciebie bardzo podobna. Wspólny seks może Was bardzo zbliżyć. Dlaczego nie zaprosić także współlokatorek ze studiów? Jeżeli nie jeste pewna, może powinna pozwolić mu na razie robić to ze swoimi przyjaciółkami bez Ciebie? A jeżeli ci±gle brak Ci przekonania, kochaj go oralnie i przygotuj mu smaczny posiłek myl±c o tym. Droga Kasiu: Pytanie: Mój m±ż bez przerwy chce bym brała do buzi. Co robić? OdpowiedŻ: Rób to. Sperma pomoże Ci schudn±ć i jest wietna na cerę. Co ciekawe, mężczyŻni wiedz± o tym. Propozycja Twojego męża jest więc całkowicie bezinteresowna. Pokazuje ona, jak bardzo Cię kocha. Najlepsz± rzecz± jak± możesz zrobić to zaspokajać go w ten sposób dwa razy dziennie, a potem ugotować mu jego ulubiony posiłek. Droga Kasiu: Pytanie: Mój mąż spędza mnóstwo czasu z kolegami. Co robić? OdpowiedŻ: To naturalne I zdrowe zachowanie. Mężczyzna jest myliwym. Musi ciągle udowadniać swą wartoć i porównywać się z innymi mężczyznami. Noc spędzona na uganianiu się za młodymi i samotnymi dziewczynami jest wietnym sposobem na odreagowanie stresu. Pamiętaj, że nic tak nie cementuje związku, jak mężczyzna poza domem przez dzień czy dwa (to także wietna okazja na posprzątanie domu!). Zobacz jak szczęliwy jest Twój mąż, gdy wraca do domowego zacisza. To najlepsza chwila na oralne zaspokojenie go i przygotowanie smacznego posiłku. Droga Kasiu: Pytanie: Mój mąż nie wie gdzie mam łechtaczkę. Co robić? OdpowiedŻ: Twoja łechtaczka nie jest dla niego interesująca. Jeli już musisz się nią zajmować, rób to sama lub poproś najlepszą przyjaciółkę o pomoc. Możesz to nagrać na kasecie video i podarować swojemu mężowi na urodziny. Aby ulżyć swemu poczuciu winy kochaj go oralnie i przygotuj mu przepyszny posiłek. Droga Kasiu: Pytanie: Mój mąż nie jest zainteresowany zabezpieczaniem się. Co robić? OdpowiedŻ: Jeste złą osobą, a z twego listu widzę, że przydałby Ci się trening delikatnoci. Zabezpieczenie jest dla mężczyzny tematem stresującym i niepotrzebnie zabierającym czas. Sex powinien być dostępny dla Twego męża na każde zawołanie, bez głupich pytań o zabezpieczenie. Mylę, że znaczy to, że nie kochasz swego męża, a on jest dla ciebie za dobry. Przestań być taka samolubna! Może uda Ci się to Mu wynagrodzić seksem oralnym i miłym posiłkiem. Droga Kasiu: Pytanie: Mój mąż zawsze ma orgazm, a potem odwraca się plecami do mnie i zasypia nigdy do końca nie zaspokajając mnie. Co robić? OdpowiedŻ: Nie jestem pewna czy zrozumiałam Twoje pytanie. Może zapomniała ugotować mu dobry posiłek? |
- Mój maz zupelnie sie mna nie interesuje jako kobieta! - Spróbuj wlozyc jakas seksowna czarna bielizne! - Juz tak zrobilam! - I nie pomoglo? - Uniósl glowe znad gazety i spytal: Kto umarl?! |
Klamstewko: Pewne malzenstwo zaprosilo na kolacje najlepsza przyjaciólke zony. Kolacja udala sie znakomicie, smiali sie i rozmawiali we trójke do pózna. Gdy przyjaciólka wychodzila gospodarz zaoferowal, ze ja odwiezie do domu. W samochodzie dalej rozmawiali i robilo sie coraz milej. Gdy byli juz na iejscu przyjaciólka zaprosila go na lampke wina. Wypili cale wino i koniec konców wyladowali w lózku. O trzeciej nad ranem niewierny maz mówi: - O rany! Musze isc do domu! Zona mnie zabije! - Masz racje. Kiepska sytuacja - twoja zona to moja najlepsza przyjaciólka... Ale jak ty sie jej wytlumaczysz? - Nie martw sie, pozycz mi tylko troche talku. - ??? - O nic nie pytaj. Zobaczysz - bedzie dobrze. Przyjezdza po chwili do domu i drzwi otwiera mu wsciekla zona - Gdzie byles !!! - Kochanie. Bardzo Cie przepraszam. Twoja przyjaciólka jest bardzo mila i bardzo atrakcyjna. Zdradzilem cie z nia. Przepraszam. Zona patrzy na niego i po chwili wykrzykuje: - Pokaz rece! (rece sa cale w talku) - Nie klam SWINIO! Znowu grales z kolegami w kregle!!!!! |
Blondynka pyta sie na ulicy: - Przepraszam która jest godzina? - Za pietnascie siódma - odpowiada zagadniety mezczyzna . Na to blondynka: - Ja sie nie pytam, która bedzie za pietnascie minut tylko która jest teraz, baranie!!! |
Murzyn modli sie do swojego Boga: - Dlaczego dales mi czarna skore, Boze? - Abys podczas polowania w dzungli byl niewidoczny - odzywa sie glos z nieba - i aby nie spalilo cie afrykanskie slonce . - A czemu mam takie krecone wlosy? - Aby sciete krotko przylegaly do skory glowy i nie mogly zaplatac sie w zarosla, gdy biegniesz przez sawanne . - Rozumiem - odpowiada Murzyn - Ale moze jeszcze mi powiesz,dlaczego urodzilem sie w Chicago? |
PRZEPIS NA KACZKE PO CHINSKU Kaczke bardzo starannie umyta ukladamy na dnie naczynia,najlepiej szklanego. Dodajemy gozdziki i cynamon, skrapiamy cytryna. Tak przygotowana kaczke zalewamy szklanka wina bialego, szklanka wina czerwonego, dodajac 100 gramów ginu, 100 gramów koniaku, 200 gramów Smirnoffa i 50 gramów rumu. Potrawy nie musimy nawet poddawac obróbce cieplnej. Kaczke mozliwie jak najszybciej wyrzucamy, bo jest do dupy, natomiast.. SOS ! Sos! Paluszki lizac! |
- Jak dlugo mozna patrzyc na tesciowa z przymruzonym okiem - Dotad dokad sie muszka nie zgra ze szczerbinka.. . |
Wpada facet do burdelu i patrzy na 'menu', z nowych propozycji
jest tylko 'numer po hiszpansku'. Zamawia go i idzie do wskazanego pokoiku. Oczekujaca go 'dama' przystepuje z wielka wprawa do 'akcji' . Po wszystkim gosc ubiera sie i mowi: - Wiesz, bylo fajnie ale calkiem normalnie, a ja zaplacilem za numer po hiszpansku'??! Na to 'dama': - Qrwa, znowu zapomnialam... O-LE!!! |
Dwaj policjanci wybrali się w podróż służbową. W hotelu jednego zakwaterowano w pokoju numer 23, drugiego - pod numerem 24. Zgodnie z przepisami po skończonej pracy wybrali się do kościoła. Kończy się msza, ksiądz mówi: - Przekażcie sobie znak pokoju. Policjanci patrzą na siebie i mówią: - Dwadzieścia trzy. - Dwadzieścia cztery. |
Podczas kursu na skałkach wspina się młoda adeptka razem z instruktorem. Nagle dziewczyna zaczyna szukać ręką nerwowo i mówi: - Panie instruktorze, nie mam chwytu! Instruktor uspokaja: - Poszukaj, sprawdź po prawej. Po chwili dziewczę krzyczy uradowane: - Mam! Mam szparę, cała ręka wchodzi! A instruktor na to: - Ty się nie reklamuj, tylko wspinaj! |
Pewnego Bożego Narodzenia, bardzo dawno temu, źwięty Mikołaj przygotowywał się do swojej corocznej podroży. Jednak wszędzie piętrzyły się problemy... Czterech z jego elfów zachorowało, a zastępcy nie produkowali zabawek tak szybko jak elfy, więc Mikołaj zaczął podejrzewać, ze może nie zdążyć... Następnie pani Mikołajowa oświadczyła mu, ze jej Mama ma zamiar wkrótce ich odwiedzić, co bardzo zdenerwowało Mikołaja. Na domiar złego, kiedy poszedł zaprzęgać renifery, okazało się, że trzy z nich są w zaawansowanej ciąży, a dwa inne przeskoczyły przez płot i zwiały Bóg jeden wie dokąd. Mikołaj zdenerwował się jeszcze bardziej ... Kiedy zaczął pakować sanie, jedna z płóz złamała się. Worek runął na ziemię, a zabawki rozsypały się dookoła. Wkurzony Mikołaj postanowił wrócić do domu na kawę i szklaneczkę whisky. Kiedy jednak otworzył barek, okazało się, ze elfy ukryły cały alkohol i nic nie było do wypicia... Roztrzęsiony Mikołaj upuścił dzbanek do kawy, który roztrzaskał się na kawałeczki na podłodze w kuchni. Poszedł wiec po szczotkę, ale okazało się, ze myszy zjadły włosie, z którego była zrobiona... I właśnie wtedy zadzwonił dzwonek do drzwi... Mikołaj poszedł otworzyć. Za drzwiami stał mały aniołek z piękną, wielką choinką. Aniołek radośnie zawołał: - Wesołych źwiąt, Mikołaju! Czyż nie piękny mamy dziś dzień? Przyniosłem dla Ciebie choinkę. Prawda, że jest wspaniała? Gdzie chciałbyś, żebym ją wsadził? .... I stąd wzięła się tradycja aniołka na czubku choinki.... |
- Ktoś mi ukradł rower - skarży się pastorowi ksiądz. - Wiem jak go możesz odzyskać. Jutro w czasie mszy wymień dziesięć przykazań, kiedy dojdziesz do "nie kradnij", jeden z parafian na pewno się zaczerwieni. W poniedziałek pastor spotkał się z księdzem i spytał: - Czy wyjaśniła się sprawa z rowerem? - Tak, zrobiłem jak mi poradziłeś, a kiedy doszedłem do "nie cudzołóż", przypomniałem sobie, gdzie go postawiłem... |
Nie taka kobieta straszna...........jak się umaluje. - Ten się śmieje ostatni............. kto wolniej kojarzy. - Kto pod kim dołki kopie.............ten szybko awansuje. - Nie pożądaj żony bliźniego swego....nadaremno. - Jak cię widzą.......................to pracuj. - Tym chata bogata....................co ukradnie tata. - Kto rano wstaje ten.................idzie po bułki. - Nie ma tego złego...................co by nam nie wyszło. - Jak sobie pościelesz................to mnie zawołaj. - Takich trzech jak nas dwóch.........nie ma ani jednego. - Gość w dom..........................żona w ciąży! |
Kochani Rodzice! Nie pisałam do Was od czasu mojego wyjazdu na studia i naprawdę jest mi przykro, że mogłam być tak bezmyślna i nic do Was nie napisać wczeniej. Teraz jednak opowiem Wam o wszystkim, co się u mnie wydarzyło, tylko bardzo Was proszę - usiądźcie przed przeczytaniem dalszej częci tego listu, dobrze? No więc, u mnie już teraz wszystko jest naprawdę nieźle. To pękniecie czaszki i wstrząs mózgu, które miałam wtedy, gdy wyskoczyłam z okna akademika - bo zaraz po moim przyjeździe wybuchł tutaj pożar - już są prawie całkiem zaleczone. W szpitalu byłam tylko dwa tygodnie i teraz widzę już prawie całkiem normalnie, a te okropne bóle głowy miewam już tylko raz dziennie. Na szczęcie ten pożar akademika i mój skok z okna widział nalewacz ze stacji benzynowej, która znajduje się obok akademika. To włanie on zadzwonił po straż pożarną i karetkę pogotowia. Odwiedzał mnie też w szpitalu, a ponieważ nie miałam gdzie mieszkać, bo akademik się spalił, był tak miły, ze zaprosił mnie do swojego mieszkania i pozwolił mi tam mieszkać. No, właciwie to jest tylko pokój w suterenie, ale za to bardzo fajnie urządzony. On jest bardzo sympatycznym chłopcem, bardzo się kochamy i zamierzamy się pobrać. Nie ustalilimy jeszcze dokładnej daty lubu, ale odbędzie się na pewno zanim moja ciąża stanie się bardziej widoczna. Tak, kochani Rodzice, spodziewam się dziecka! Wiem, jak bardzo chcecie zostać dziadkami i wietnie sobie wyobrażam, jak ciepło powitacie mojego dzidziusia. Jestem pewna, ze obdarzycie go taką miłocią, poąwieceniem i czułą opieka, jakimi obdarzalicie mnie, kiedy byłam dzieckiem. Powodem opóznienia daty naszego lubu jest to, że mój chłopak cierpi na drobną infekcję, którą z resztą się od niego zaraziłam, a która chwilowo uniemożliwia nam pomylne przejcie przez przedmałżeńskie badania krwi. Jestem pewna, że przyjmiecie mojego chłopaka do naszej rodziny z otwartymi ramionami. On jest bardzo fajny i choć niespecjalnie wykształcony, ma jednak naprawdę duże ambicje. Acha, zapomniałam Wam jeszcze napisać, skąd wogóle wziął się ten pożar. Otóż jak robilimy zawody, który z kolegów najszybciej rozbierze po ciemku jedną z nas, mój partner miał szanse na wygranie, bo zdjął już ze mnie wszystko, oprócz biustonosza - tego, który mi kupił za 600 zł profesor ze statystyki podczas naszego romantycznego wypadu do Kazimierza.... Więc ten kolega nie potrafił rozpiąć tego biustonosza, mimo że przecież rozpinał mi go już nie raz - i to często przy wyłączonym wietle. Może, dlatego, ze był już po "kilku piwach" i musiałam go podtrzymywać, bo by się przewrócił. Więc, Ahmed (bo tak ma na imię) chciał sobie pomóc z tym rozpinaniem i usiłował owietlić zapięcie biustonosza wiatłem zapalniczki. I udało mu się - zrobiło się całkiem jasno, bo zapalił się również mój biustonosz, a od niego zajęły się moje włosy... Ale nie martwcie się: wszyscy mi tu mówią, że bez włosów wyglądam równie atrakcyjnie (podobno co między Kojakiem a Sinnead O'Connor). A blizny po oparzeniach na plecach kumpel pięknie zatuszował kolorowymi tatuażami: mam tam na przykład wytatuowanego Nosferatu - Wampira, Monikę Lewinski z cygarem, oraz jedną z najsłynniejszych scen filmowych... Teresy Orlowski z trzema kochankami. A powracając do pożaru - jak już z wrzaskiem zrzuciłam palący się biustonosz, to przez przypadek wpadł on do 50-litrowej beczki ze spirytusem. I to był włanie pech - bo gdyby wpadł on do drugiej beczki z zacierem, albo do skrzynki z amfetaminą, to bymy bez problemu go ugaili - to znaczy oni by ugaili, bo ja już wtedy byłam nieprzytomna, po upadku przez okno i wiadomoc odzyskałam dopiero w łóżku Ahmeda, w jego pokoju, który dzieli z szecioma innymi Libijczykami. Ci Arabowie to dziwny naród - chyba u nich jest bardzo ciepło - bo jak odzyskałam przytomnoć, to wszyscy stali nade mną nago. No i to by było na tyle. Całuję Was mocno, Wasza Zuzia PS. Kochani Rodzice, Teraz, kiedy już wszystko wiecie o moim obecnym życiu, chciałam Wam powiedzieć, że nie było żadnego pożaru w akademiku, nie miałam pęknięcia czaszki ani wstrząsu mózgu, nie byłam w szpitalu, nie jestem w ciąży, nie jestem zaręczona, niczym się nie zaraziłam, ani nawet nie mam chłopaka. Ale w tym semestrze dostanę dwóję z fizyki i trzy z dwoma minusami z chemii. Chciałabym więc, żebycie spojrzeli na te stopnie z odpowiedniej perspektywy. |
JAK UźMIERCIĆ KARPIA ?? 1. bicie na chama - młotek: ogłuszenie połączone ze zmiażdżeniem czaszki - tasak: odcięcie głowy 2. bicie "na tchórza" - unikanie walki - do wanny z karpiem wrzuca się włączoną suszarkę do włosów. Zaleca się jednak, żeby podczas stosowania tej metody nie przebywać w wannie, i upewnić się, że podłoga jest sucha. 3. bicie psychologiczne - podchodzi się do wanny, w której beztrosko pływa karp, i znienacka pokazuje mu się kalendarz z zakreśloną czerwonym pisakiem datą 24 grudnia (99,9% karpi umrze na zawał) 4. gry wojenne - do wanny wrzucasz petardę 5. bicie damskie - wyciagąsz korek z wanny i wychodzisz na papierosa 6. bicie niesportowe - idąc do domu z karpiem w siatce udajesz, że niechcący wypada ci ta siatka pod nadjeżdżający autobus. 7. bicie koleżeńskie - wypijasz z karpiem flaszkę, i tłumaczysz mu, że on nie ma już po co żyć, bo jego dziewczyna puszcza się z innym w sąsiedniej centrali rybnej |
Odpowiedzi: PANI PRZEDSZKOLANKA: Żeby przejść na drugą stronę. PLATON: Dla ważniejszego dobra. ARYSTOTELES: Taka jest natura kur, ze przekraczają ulice. KAROL MARX: To było historycznie nie do uniknięcia. TIMOTHY LEARY: Ponieważ to była jedyna wycieczka, na którą chciał zezwolić kurze rząd. SADDAM HUSSAJN: To był nie sprowokowany akt rebelii i mamy prawo, zrzucic 50 ton gazu nerwowego na tę kurę. RONALD REAGAN: Zapomniałem. KAPITAN JAMES T. KIRK: Żeby pójsc tam, gdzie jeszcze nigdy żadna kura nie była. ANDERSEN CONSULTING: Deregulacja na dotychczasowej stronie ulicy zagrażała dominującej pozycji rynkowej kury. Kura rozpoznała wyzwanie w rozwinięciu swoich kompetencji, które są niezbędne do przetrwania na nowych rynkach nacechowanych wysoką konkurencją. W partnerskiej wspólpracy z klientem Andersen Consulting pomógł kurze przemyśleć fizyczną strategię dystrybucji i procesów przetwórstwa. Stosując Model Integracji Drobiu (MID) Andersen pomógl kurze zastosować jej umiejętności, metodologie, wiedzę, kapitał i doświadczenie, w celu nakierunkowania pracowników, procesów i technologii kury w ramach Programm-Management na wspomaganie jej calościowej strategii. Andersen Consulting zaangażował zróżnicowane Cross-Spectrum analityków ulic i najlepsze kury, jak również doradców Andersena z szerokimi doświadczeniami w przemysle transportowym, którzy podczas dwudniowych narad sprowadzili swój osobisty kapitał wiedzy do wspólnego poziomu i stworzyli synergię, aby osiągnąć konieczny cel, a mianowicie wypracowanie i wdrożenie ogólnoprzedsiebiorczej ramy wartości w procesie drobiowym średniego szczebla. Spotkanie miało miejsce w parkowej okolicy, aby zapewnić atmosferę testową, która bazuje na strategiach, na których skupia się przemysł, i która zaowocowała w jasnej i jedynej w swoim rodzaju teorii rynku. Andersen Consulting pomógł kurze przemienić się, żeby stać się bardziej kurą sukcesu. MARTIN LUTHER KING, JR.: Widzę świat, w którym wszystkie kury są wolne i mogą przekraczać ulice, nie bedąc pytanymi o motywy. MOJŻESZ: I Bóg zstąpił z niebios, i Bóg przemówił do kury: "Masz przekroczyć ulicę!". I kura przekroczyła ulicę. FOX MULDER: Zobaczyliście na własne oczy, że kura przekroczyła ulice. Ile kur przekraczających ulice musicie jeszcze zobaczyć, zanim w to uwierzycie? RICHARD M. NIXON: Kura nie przekroczyła ulicy. Powtarzam, kura NIE przekroczyła ulicy. MACHIAVELLI: Decydujace jest to, ze kura przekroczyła ulice. Kogo interesują powody? Przekroczenie ulicy usprawiedliwia wszelkie motywy. JERRY SEINFELD: Dlaczego ktoś przekracza ulicę? Mam na myśli, dlaczego nikomu nie przyjdzie na myśl zapytać : "Co do diabla ta kura w ogóle tam robila?" FREUD: Fakt, ze się w ogóle tą sprawą interesujecie, że kura przekroczyła ulice, ujawnia waszą seksualną niepewność. BILL GATES: Akurat wypuściłem na rynek nowy KuraOffice 2001, który nie tylko będzie przekraczał ulice, ale również będzie znosił jaja, zarządzał ważnymi dokumentami i wyrównywał stan waszego konta. OLIVER STONE: Pytaniem nie jest "Dlaczego kura przekroczyła ulice", tylko "Kto przekroczył ulice w tym samym momencie, kogo przeoczyliśmy w naszej nienawisci, podczas gdy obserwowaliśmy kurę" DARWIN: Kury zostały w dłuższym okresie przez nature tak wybrane, że teraz są genetycznie do tego uwarunkowane, aby przekraczać ulice. EINSTEIN: Czy to kura przekroczyła ulicę, czy też to ulica się przesunęła pod kurą, zależy od waszego punktu odniesienia. BUDDA: Tym pytaniem ujawniasz twoją własną kurzą naturę. ERNEST HEMINGWAY: Aby umrzeć. W deszczu. COLONEL SANDERS: Przeoczyłem jakąś? KRZYSZTOF HOÓOWCZYC: W zeszłym roku na polskich drogach zginęło 3 tony kur. Dlatego nigdy nie przekraczam ulic po alkoholu. Pijane kury niosą smierć. DOWOLNY POLITYK ROSYJSKI: To poważny bład. Co czeka kurę po tamtej stronie ulicy? Ona wciąż rozumuje w kategoriach zimnowojennych. CLINTON: W żadnym momencie nie byłem z tą kurą sam na sam. ADOLF HITLER: Aryjskich kur nie powstrzymają drogi wytyczone na mapie świata przez judejską plutokrację. ERNESTO CHE GUEVARA: Kura jest jak rower - kiedy nie jedzie, to się przewraca. JÓZEF PILSUDSKI: Wysiadła z czerwonego tramwaju na przystanku niepodleglość. NAPOLEON BONAPARTE: Uciekła. W miłości jest tylko jedno wyjście: ucieczka. BUDKA SUFLERA: Skąd wziął się ten ptak na środku drogi ? ANDRZEJ LEPPER: Oświadczam, że jeżeli rząd będzie dalej niszczył polskie rolnictwo niedługo na wszystkie drogi w kraju wyjdą kury i będą przechodzić na drugą stronę tak długo, dopóki ten rząd złodziejów i sługusów Unii Europejskiej nie podda się do dymisji. RZECZNIK PRASOWY POLICJI: Trwają czynności procesowe zmierzające do ustalenia przebiegu zdarzenia. Ze względu na dobro sprawy na obecnym etapie śledztwa nie mogę nic więcej Państwu powiedzieć. LEIBNITZ: Szuka najlepszego ze światów. LECH WALESA: Nie potwierdzam i nie zaprzeczam. BOGUSLAW LINDA: Kura? Co ty, kura, wiesz o przekraczaniu !?! NASA:To jest kolejny mały krok kur w wielkim świecie ulic. ALEKSANDER KWAźNIEWSKI: Jako prezydent wszystkich kur mówię nie patrzmy w przeszłość. RALPH WALDO EMERSON: Kura nie przeszła ulicy, ona ją pokonała transcendentalnie. JACEK KUROŃ: Kura szla po Kuroniówke. JUREK OWSIAK: Kura przeszła bezpiecznie dlatego, że miała na sobie nasz znaczek: Bądź Widoczny MAREK NIEDŹWIECKI: Kura przeszła przez ulicę, bo po drugiej stronie był koncert TOTO PREMIER BUZEK: Powołaliśmy już dawno sztab specjalistów w dziedzinie kurzych zachowań którzy rozwiążą ten problem. BALCEROWICZ: Kura zrobiła to samodzielnie i na własny rachunek. Rząd nie będzie dotował tego typu działalności. L. MILLER: Prawdziwą kurę poznajemy nie po tym, jak zaczyna ale jak kończy. Z SERWISU: Zdają się potwierdzać wczorajsze informacje. Jak podają dobrze poinformowane osoby z kół zbliżonych istnieje duże prawdopodopienstwo, że faktycznie kura przekroczyła ulice. Oficjalne oświadczenie spodziewane jest w najbliższych dniach. KRZAKLEWSKI: Przekroczenie przez kurę ulicy to polityczna prowokacja postkomunistycznych sił lewicy mająca na celu obalenie rządu koalicji AWS-UW. Nie będziemy prowadzić z kurą żadnych negocjacji do czasu zawieszenia protestu. MACIEJ KURON: Przepis na rosól z kury: ... W tym celu bierzemy kurę, która przebiegła ulicę i dodajemy przyprawy, ja dodam WARZYWKO... TOMASZ LIS: Przejście kury przez jezdnię można oglądać codziennie o godz. 19 w Faktach. CEZARY PAZURA: Kura mówi bankowy LUKE SKYWALKER: Kura przeszła na Ciemną Stronę Mocy !!! Strzeżcie się Ciemnej Strony !!! PAN PROPER: Po co się męczyć, Mrs Kura cię wyręczy. NEIL ARMSTRONG: Ten mały krok kury jest jednocześnie wielkim krokiem całego drobiu. MIN MAKSYMOWICZ: Jak widać, mimo protestu i strajku lekarzy anestezjologów, są jeszcze kury, które potrafią przez to przejść bez znieczulenia. EDWARD GIEREK: Kura potrafi! JAN PAWEL II: Kura przyniosła wolność ulicy. TEJ ulicy. JÓZEF STALIN:Jest kura, jest problem. Nie ma kury, nie ma problemu. KASIA FIGURA: Zadzwoń, to opowiem ci, co JA przekroczyłam. JEZUS: Przejdź, kuro, na drugą stronę i nie czyń tego więcej. WÓADYSÓAW GOMUÓKA: Czemu służy to przekraczanie? Kto stoi za tą kurą? I jakie jest jej prawdziwe nazwisko? KARTEZJUSZ: Bo była to ulica Jasna, a prawdziwe jest tylko to co jasne i zrozumiałe dla umyslu. JACEK ZAKOWSKI, PIOTR NAJSZTUB: Przekraczajcie ulice. Naprawdę warto. FRYDERYK NIETZSCHE: To nie była kura, ale Nadkura. Przekraczając ulicę dokonała przewartościowania wszystkich wartości. WALDEMAR PAWLAK: ............ TRUBUNA LUDU: Kura nie przekroczyła ulicy, tylko 100% normy. JULIUSZ CEZAR: Przyszła, zobaczyła, przekroczyła. MIKOLAJ REJ: Kury nie gęsi, swoje ulice mają. MOCZAR: Ja jako byly... o kurach nic nie wiem. HANS KLOSS: Nie ze mną te numery kura! AGNIESZKA CHYLINSKA: Kury... Fuck off! REKLAMA: Nasza kura przekracza ulice lepiej niz zwykła kura. SLOBODAN MILOSEVIC: My nie zmuszaliśmy kury do niczego - kura uciekała przed barbarzyńskimi bombardowaniami NATO. PERFECT: Chciała być sobą. ALEKSANDER WIATR: Jaja zostały rzucone. ANDRZEJ KMICIC: Przełaź kura, wstydu oszczędź. W. SHAKESPEARE: Dużo hałasu o kurę. W. CHURCHIL: Nigdy jeszcze w historii drobiu tak wiele kur nie zawdzięczało tak wiele tak nielicznym kurom. J. F. KENNEDY: Nie pytajcie co kura może zrobić dla was, lecz co wy możecie zrobić dla kury. |
Jak rozpoznać gatunek niedźwiedzia? najpierw musisz do niego podejść i kopnąć go w jaja, a potem.. . a) jeżeli spierdalasz na drzewo, a on włazi za tobą - to jest niedźwiedź brunatny b) jeżeli spierdalasz na drzewo, a on trzęsie drzewem tak,że spadasz mu w ramiona - to jest niedźwiedź grizzly c) jeżeli spierdalasz i nigdzie nie ma drzewa - to jest niedźwiedź polarny |
Pewnego dnia bardzo zapracowana sowa postanowila nic nie robic zarówno cale noce jak i dnie. Byla po prostu przepracowana... Pomyslala sobie, ze bedzie sie opierdalac. Siadla zatem zmeczona na galezi drzewa, jedno skrzydlo zalozyla sobie za glowe i odpoczywa wymachujac jedna nózka. Nagle biegnie sobie sciezynka zajac: -Co robisz sowa? -Nic. Opierdalam sie. -A to tak mozna? -A nie widac? -To ja tez bede sie opierdalal! Polozyl sie zajaczek pod drzewem. Podlozyl sobie jedna lapke pod glowe i wymachuje nózke. Przebiega drugi zajac -Co robisz zajac? -Opierdalam sie. -A to tak mozna? -A nie widac? -No widze, widze! To ja tez bede sie opierdalac! Polozyl sie zajaczek kolo pierwszego zajaczka. Leniuchuje. Podlozyl sobie jedna lapke pod glowe i macha nózka w powietrzu. Nagle zza drzewa wychodzi wilk. Zjadl jednego zajaca, zjadl drugiego zajaca, oblizal sie. Spojrzal do góry i pyta sowe. -Hej sowa, Co robisz? -Opierdalam sie! -A te dwa zajace tez sie opierdalaly? -Tak. A jakze. Wilk chwile pomyslal i do sowy: -No widzisz sowa te dwa zajace nie zrozumialy, ze tylko Ci u góry moga sie opierdalac! |
Debilizm jest jedną z tych rzeczy, które nie mają kresu górnego... Wyłudzanie odszkodowań - to jeden z amerykańskich sportów narodowych. Autorzy najgłupszych pozwów sądowych mają szanse na wyróżnienia Stella Awards przyznawane przez internautów. Nazwa nagrody upamiętnia wyczyn 81-letniej Stelli Liebeck, która wydusiła od McDonald'sa odszkodowanie w wysokości 2,9 mln dol. po tym, jak sama oblała się kawą. A oto niektóre kandydatury zgłoszone w tym roku: 1. Kathleen Robertson z Austin w Teksasie otrzymała 780 tys. dol. odszkodowania, bo złamała sobie nogę w kostce, gdy potknęła się w sklepie meblowym. Traf chciał, że akurat biegała po całym pomieszczeniu, chcąc złapać własnego niesfornego synka. 2. 19-letni Carl Truman z Los Angeles otrzymał odszkodowanie w wysokości 74 tys. dol. plus zwrot kosztów leczenia. Powód? Jego sąsiad przejechał mu po ręce, gdy odjeżdżał spod domu własną hondą accord. Sędziom nie przeszkadzało, że nieszczęśnik próbował wówczas ukraść felgi z samochodu. 3. Terrence Dickson z Bristolu w stanie Pensylwania otrzymał 500 tys. dol. odszkodowania od firmy ubezpieczeniowej, gdyż spędził osiem dni zamknięty we własnym garażu. Poszkodowany wszedł do niego z domu i zatrzasnął drzwi. Po niewczasie zorientował się, że nie będzie mógł wyjść, bo drugie drzwi są zepsute. Jego rodzina przebywała w tym czasie na wakacjach. Pechowiec przeżył pijąc pepsi i jedząc karmę dla psów. 4. Właściciel pewnej restauracji w Filadelfii musiał wypłacić 113 500 dol. pannie Amber Carson, która poślizgnęła się na rozlanym napoju gazowanym i złamała kość ogonową. Sędziowie nie uwzględnili faktu, że dziewczyna sama wylała płyn, gdy w czasie kłótni chlusnęła nim w swojego przyjaciela. 5. Klara Walton z Claymont w stanie Delaware otrzymała od właściciela nocnego lokalu odszkodowanie w wysokości 12 tys. dol. oraz zwrot kosztów zabiegu dentystycznego. Klientka wybiła sobie dwa zęby, próbując uciec przez okno z toalety, aby uniknąć opłaty za wstęp. 6. Merv Grazinski z Oklahoma City kupił wóz kempingowy. Wracając do domu postanowił zaparzyć sobie kawę, wypuścił więc z rąk kierownicę i ruszył do wnętrza pojazdu. Pędzący z prędkością 110 km/h camper wypadł z drogi. Pan Grazinski otrzymał od producenta odszkodowanie w wysokości 1,75 mln dolarów oraz nowy samochód. Uzasadnienie? W instrukcji obsługi nie napisano, że w czasie jazdy nie należy zdejmować rąk z kierownicy. |
Wakacje za pasem. Rodzice cieszą się już na myśl, że ich pociechy wyjadą na kolonie czy obóz. Wreszcie czas tylko dla siebie, można odpocząć nie zaprzątając sobie głowy wybrykami dziecka. Pod fachową opieką pedagogów dziecko uczy się samodzielności i odpowiedzialności. Tym wszystkim, którzy tak sądzą, polecamy lekturę poniższego listu. Drodzy Rodzice! Druh drużynowy powiedział nam, że mamy wszyscy napisać do rodziców, ponieważ najprawdopodobniej widzieliście powódź w TV i bardzo się martwicie. Nic nam nie jest. Woda porwała tylko jeden nasz namiot i dwa śpiwory. Na szczęście żaden z nas się nie utopił, ponieważ kiedy to się zdarzyło byliśmy wszyscy w górach i szukaliśmy Krzyśka, który zaginął. Zadzwońcie, proszę, do matki Krzyśka i powiedzcie jej, że już wszystko w porządku i że się znalazł. Krzysiek sam nie może do niej napisać, bo połamał sobie obie ręce jak spadał ze skały. Na poszukiwania Krzyśka wyjechaliśmy pick-up'em drużynowego. To było niesamowite. Nigdy byśmy nie znaleźli Krzyśka w tych ciemnościach, gdyby nie błyskawice. Druh drużynowy strasznie się wkurzył, że Krzychu poszedł w góry nikomu nic nie mówiąc. Krzysiek powiedział, że mówił mu przecież, ale to było podczas pożaru, więc drużynowy najprawdopodobniej go nie usłyszał. Wiedzieliście, że jeśli się wrzuci do ognia butelkę z benzyną to może wybuchnąć?? Mokry las nie spłonął, ale jeden z naszych namiotów tak. Także trochę naszych ubrań. No i Stefan będzie wyglądał tak niesamowicie, dopóki nie odrosną mu włosy. Będziemy w domu w sobotę, jeśli do tego czasu drużynowy naprawi samochód. Ten wypadek to naprawdę nie była jego wina. Hamulce pracowały OK kiedy ruszaliśmy. Druh powiedział, że tak stary samochód miał prawo się popsuć. Prawdopodobnie dlatego, że był tak stary, nikt nie chciał go ubezpieczyć. Ale w sumie uważamy, że ten samochód jest całkiem cool. Tak jak i druh drużynowy. Nie robi nam wymówek jak nabrudzimy w aucie, a kiedy w kabinie robi się gorąco, druh pozwala nam jechać na pace. Trudno żeby nie było gorąco jak jedziemy w 10 osób. Ale odkąd patrol policji zatrzymał nas na autostradzie już nie wsiadamy na pakę. Czy już wspominałem że druh jest dobrym kierowcą? Przed tym wypadkiem uczył Ryśka jeździć. Ale spoko, pozwalał mu tylko na szybszą jazdę na górskich drogach, gdzie prawie nie ma ruchu. Od czasu do czasu przejeżdżają tam tylko ciężarówki. Dzisiaj rano wszyscy chłopacy skakali do wody ze skał i pływali w jeziorze. Druh nie pozwolił mi, ponieważ nie umiem pływać, i Krzyśkowi z powodu tych jego rąk; dlatego my dwaj pływaliśmy po jeziorze kajakiem. Fajne jezioro. I głębokie. Chociaż niektóre czubki drzew wystają ponad lustrem wody. Druh nie jest upierdliwy jak inni drużynowi. Nawet nam nie marudził, że nie ubraliśmy kamizelek ratunkowych. Spędza teraz dużo czasu naprawiając samochód, więc staramy się nie zawracać mu głowy głupotami. Zdobyliśmy już odznaki pierwszej pomocy. Kiedy Dawid nurkował w jeziorze i uciął sobie rękę, sami zakładaliśmy mu opaskę uciskową. Ja i Marek wtedy zwymiotowaliśmy, ale druh powiedział, że to prawdopodobnie było tylko zatrucie pokarmowe po zjedzeniu resztek kurczaka. Druh powiedział, że tak samo wymiotował po jedzeniu, które jadał w więzieniu. Jesteśmy bardzo zadowoleni, że on wyszedł i został naszym drużynowym. Druh mówił, że teraz jest już dużo mądrzejszy i że zrobiłby TO dużo lepiej niż wtedy. Nie bardzo wiem, o co chodzi. Muszę już kończyć. Idziemy do miasta, żeby wysłać listy i kupić naboje. Nie martwcie się o mnie. Jest OK. Kochający Filip |
Dwaj faceci jadą pociągiem przez Europę. Jeden z nich ciągle wygląda, czy są już w Holandii. Wreszcie ten drugi nie wytrzymuje i mówi, że będzie to wyraźnie widać. -jak -ich kobiety noszą chustki -po co -są takie brzydkie, że muszą się jakoś odróżniać od swoich krów. |